Ferie, czas radości i odpoczynku zimowego…
tylko szkoda, że nie ma śniegu i sanki stoją bezczynnie…,
ale przecież można się cieszyć z tylu wspaniałych rzeczy,
które dzieją się wokół nas i z przeżytych wspólnie chwil,
i ze spotkań z nowymi ludźmi.
Cóż działo się u nas w Oratorium…
W PONIEDZIAŁEK było trochę zamieszania walentynkowego, bo chcieliśmy sprawić radość ludziom starszym i chorym, później biegaliśmy po szkole zdobywając punkty w Banku talentów… i oczywiście nie mogło zabraknąć tańców karnawałowych.
WTOREK to była wielka wizyta w Domu Spokojnej Jesieni, gdzie czekali na nas schorowani, starsi ludzie. Mogliśmy jak dobre wnuczęta spędzić z nimi chwile radości śpiewając, opowiadając o Oratorium i dzieląc się naszymi kartkami Przyjaźni. Potem była zabawa na podwórku i pieczenie kiełbasek, tak głośno śpiewaliśmy, że aż słońce wyjrzało zza chmur!
ŚRODY opisać się wprost nie da…ale może choć w skrócie: 45 dzieci, 8 Animatorów, S. Anna i Mama Zuzi z Martynką- wyruszyliśmy pięknym autokarem do Wrocławia. Tam w Sali Zabaw Piotruś spędziliśmy 2 godziny biegając, zjeżdżając rurami, kąpiąc się w piłeczkowym basenie i szalejąc na różnych pojazdach…
Potem trochę wygłodzeni udaliśmy się do Magnolia Park. Dobre jedzonko w miłym towarzystwie wróciło nam na nowo siły i ruszyliśmy do super zabawy na ruchomych schodach oraz przy fontannie. Kolejną atrakcją tego dnia był film w kinie Helios- SAFARI, który mogliśmy obejrzeć w okularach 3D… a potem była już tylko podróż powrotna i piękny widok stęsknionych rodziców…szkoda, że was tam z nami nie było… a może zorganizujemy kiedyś wycieczkę z rodzicami?
W CZWARTEK spotkaliśmy się najpierw w Bibliotece Miejskiej, bo przecież ferie to czas, kiedy wreszcie można przeczytać książki, które nam się podobają, a nie tylko podręczniki i lektury. Zwiedziliśmy tutaj także sale kominkową i czytelnię… Potem było śniadanko tostowe i poszliśmy do szkoły. Od myślenia, tak jak od Pana Boga nie na wolnego więc trzeba było się główkować przy konkursowych pytaniach związanych z filmem i wczorajszą wycieczką. W przerwie rozruszaliśmy kości w naszym ulubionym porywańcu- tunelu i tańcu brazylijskim. Wreszcie każdy w wybranej przez siebie technice rysował i malował zwierzęta z sawanny.
ZA ZDROWIE, POGODĘ I DAR PRZYJAŹNI
DZIĘKUJEMY PANU BOGU,
ZA OPIEKĘ NASZYM ANIOŁOM STRÓŻOM.
SERDECZNIE DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM, DZIĘKI KTÓRYM TE DNI MOGLIŚMY PRZEŻYĆ
BEZPIECZNIE I W RADOŚCI.
DZIĘKUJEMY NASZYM RODZICOM, SIOSTROM, ANIMATOROM.
DZIĘKUJEMY PANI DYREKTOR URSZULI
Z SP NR 2
ZA MOŻLIWOŚĆ SKORZYSTANIA Z SAL SZKOLNYCH.
DZIĘKUJEMY PANU HENRYKOWI- KIEROWCY
Z FIRMY RICARDO ZA BEZPIECZNĄ PODRÓŻ.
Z CAŁEGO SERCA DZIĘKUJEMY
WSZYSTKIM , KTÓRZY KUPUJĄC STROIKI I KARTKI ŚWIĄTECZNE
W GRUDNIU POMOGLI NAM WESPRZEĆ FINANSOWO WYJAZD DO WROCŁAWIA.. W SERCACH DZIECI, KTÓRE PO RAZ PIERWSZY WYJECHAŁY Z NOWEJ RUDY POZOSTANIE ON W PAMIĘCI NA BARDZO DŁUGO…
A TAK BARDZO CHCIELIBYŚMY JESZCZE ZOBACZYĆ INNE MIEJSCA W POLSCE…
Do zobaczenia po feriach, nie zanudźcie się w domach… może napiszecie wypracowanie o tym, co dla was było najpiękniejszym przeżyciem w tych dniach?
s. ANNA Ł.