Wiosna coś nie może się do nas przedostać, wiec musimy sobie czas zająć pożytecznymi rozmowami dziś reklamowaliśmy środki czystości i przeróżne szczotki, mopy i patyczki, z których pomocą zachowujemy czystość. Szkoda, ze Józio z wiersza Brzechwy wola był Brudasem, a biedna żaba bez wody zamieniła się proszek. My wolimy być zdrowi jak RYBY, które kiedyś nad Jeziorem galilejski łowili Apostołowie Jezusa. Zarzucamy więc sieci z miłością i sami , jak ryby w Łodzi Kościoła, pragniemy iść za tym o czym uczy nas Piotr- Papież.
Zapraszam za tydzień, gościć będziemy teatrzyk URWIS z Krakowa więc się nie spóźniajcie... galeria