W piątek 26 listopada 2010r.
na nasze dzieci czekała niespodzianka.
Wszyscy mieli za zadanie przynieść ze sobą… poduszki. Nikt nie wiedział, co to będzie, jak to będzie i kiedy to COŚ będzie. Od początku panowała atmosfera niepewności, lekkiego podenerwowania z dreszczykiem emocji – skutecznie nakręcane przez animatorów i siostry. Wszystko się wyjaśniło, gdy zaczęła mówić s. Anna…
Nasze Oratorium zamieniło się w KINO "BAMBINO"
Jak w każdym szanującym się kinie musiało być:
- miękkie siedzenia – były poduszki
- popcorn – uprażyła nam s. Beata
- nie zabrakło również pysznych bułeczek – jak co tydzień nasza zaprzyjaźniona piekarnia pana Jana Kawala – dopisała - dziękujemy
DZIĘKUJEMY
wszystkim, którzy wspierają nas
materialnie i duchowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz